Wow, pierwszy post! Witam serdecznie na moim blogu! Mówi
się, że początki zawsze są trudne, więc wierzę z upływem czasu pisanie będziemy
przychodziło z łatwością. Liczę na to, że nie zanudzę was na śmierć i będziecie
mieli ochotę tutaj wrócić. To do dzieła!
W związku z tym, że niedawno ( właściwie to ponad miesiąc
temu) odbyła się najwspanialsza rzecz dla miłośniczek makijażu, a dokładniej
Wielka Promocja w Rossmanie -49%, chcę podzielić się moimi zakupami. Jak zwykle
wydałam miliony, ale promocja jest raz na jakiś czas, więc trzeba korzystać
póki się może!
W pierwszym tygodniu promocji, który obejmował produkty do
ust i paznokci zakupiłam niewiele. W zeszłym roku kupiłam duuużo szminek, więc w
tym roku ograniczyłam się do jednego produktu do ust. Jest to Max Factor Lipfinity Lip
Colour w kolorze 160 ICED.
Cóż to za cudo? Już tłumaczę: w malutkim i zgrabnym
opakowaniu znajdują się dwie tubki. Jedna zawiera matową szminkę, aplikator
przypomina ten spotykany w błyszczykach. Druga tubka to nabłyszczasz, jeśli
mogę to tak nazwać. Zabawa polega na tym, że nakładamy kolor na usta i czekamy
ok 60 sekund aż wyschnie. Następnie nakładamy warstwę błyszczyka. Wg producenta
w ciągu dnia wystarczy ponownie zaaplikować błyszczyk w celu odświeżenia.
Jaka jest moja opinia? Pierwsze co bardzo spodobało mi się w
tym zestawie to kolor. 160 ICED to dla mnie perfekcyjny nude kolor, którego
szukałam od dawna. Mimo, że obecna moda stawia raczej na matowe szminki i
pomadki, mi bardzo podoba się opcja z błyszczykiem. Sama mam dużo matowych, więc
dla odmiany można skusić się na ten zestaw. Wg producenta kolor ma się
utrzymywać do 24 godzin. Co prawda nie miałam ust pomalowanych 24 godziny, ale
przez cały dzień kolor pozostawał. Wiadomo, że przy jedzeniu czy piciu troszkę
schodzi ( dosłownie minimalnie!), ale na szybko można podmalować i voila!
Należy zmywać czymś, co używacie do demakijażu. Producent zaleca coś na bazie
olejku, ja używam zwykłe mleczko i też schodzi pięknie.
Podsumowując, jestem jak najbardziej na TAK. Super sprawa!
Normalna cena zestawu w Rossmanie ok. 60 zł.
Drugą rzeczą jaką kupiłam jest Top Coat z Sally Hansen.
Produkt na pewno dobrze wam znany. Każda zakręcona na punkcie paznokci musi go
posiadać. Nie ma co dużo pisać, moje życie się zmieniło po tym, jak zaczęłam
używać Top Coat. Nie wyobrażam sobie pomalować paznokcie i nie nałożyć warstwy
Top Coat’u. Po pierwsze, szybciutko są suche i po drugie wyglądają świetnie.
Dużo osób pytało mnie czy mam zrobione hybrydy. To nie hybrydy, to magia Top
Coat Sally Hansen! Normalna cena w Rossmanie ok. 22 zł
W drugim tygodniu promocji, która obejmowała OCZY kupiłam
trzy rzeczy.
Pierwszą z nich jest mój ulubiony i ukochany Maybelline
Master Precise Liquid Eyeliner. Jest on w formie pisaka, co ułatwia mi robienie
„kresek”. Jest dość sztywny, ale nie aż tak bardzo. Raz kupiłam eyeliner z
Rimmela, ale końcówka pisaka była tak sztywna i szorstka, że miałam wrażenie
jakby mi coś drapało powiekę. Tutaj nie mam z tym problemu. Używam go już od
kilku lat i jest naprawdę super.
Normalna cena w Rossmanie ok. 31 zł
Drugi mój zakup to tusz do rzęs Loreal Sculpt False Lash
Wings. Jestem pod wrażeniem tego tuszu. Jeśli rzuci się okiem na szczoteczkę,
to można się pierwsze przerazić. Jest silikonowa co wiele kobiet preferuje, ale
właściwie nie ma „włosków” i ma trochę dziwny kształt. Jak to może pomalować
rzęsy? A otóż może. I to naprawdę dobrze. Rzęsy wydają się gęstsze, dłuższe i
podkręcone. Tusz nie gęstnieje szybko, praktycznie zużyłam całe opakowanie
zanim zaczął być gęstszy. Bardzo polecam! Normalna cena w Rossmanie wynosi koło
60 zł.
Trzecia rzecz to także tusz do rzęs Loreal False Lash Wings
Midnight Blacks. Nie mogę nic o nim powiedzieć, bo grzecznie czeka w kolejce,
aż zużyję jego poprzednika. Ale po miłym zaskoczeniu poprzednim tuszem, jestem
pozytywnie nastawiona. Mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania!
W ostatnim tygodniu promocji zakupiłam puder i zestaw do
konturowania.
Max Factor
Professional Loose Powder w kolorze translucent. Nigdy wcześniej go nie
miałam I obecnie także nie zaczęłam go używać, ale przetestowałam inny puder
tej firmy- Max Factor Crème Puff Pressed Powder, z którego jestem bardzo
zadowolona. Puder jest matujący i bardzo wydajny. Ostatnio zakupiłam nowy
pędzel do pudru, który jest bardzo miękki i trochę sprawia mi trudność
nakładanie pudru prasowanego. Trzymam kciuki, że nowy puder okaże się dobrym
zakupem!
Normalna cena w Rossmanie to kolejno ok. 57 zł, ok. 45 zł
Zestaw do
konturowania to Loreal Infallible Scuplt Contouring Palette Highlight-Contour w
odcieniu 01 Light/Medium. Wewnątrz opakowania mamy małe lusterko i
ulotkę ze wskazówkami jak prawidłowo konturować twarz. Sam produkt ma konsystencję
podobną do musu. Właśnie dlatego postanowiłam go kupić, wcześniej konturowałam
produktami w formie pudru i stwierdziłam, że wypróbuję coś nowego. Bardzo
przypadł mi do gustu. Łatwo się blenduje, jest trwały i daje super efekt. Chyba
już nie ma dla mnie odwrotu i nigdy nie będę używać innego produktu do
konturowania niż ten w formie musu.
Przepadłam.
Normalna cena w Rossmanie to ok. 77 zł.
Okiii to wszystko co do rossmanowej promocji :) Mam nadzieję, że nie
zanudziłam was na śmierć, a może nawet komuś pomogłam zdecydować czy wypróbować któryś z tych kosmetyków. Dzięki za uwagę i do następnego
posta!