poniedziałek, 12 grudnia 2016

~Promocja w Rossmanie -49%~

Wow, pierwszy post! Witam serdecznie na moim blogu! Mówi się, że początki zawsze są trudne, więc wierzę z upływem czasu pisanie będziemy przychodziło z łatwością. Liczę na to, że nie zanudzę was na śmierć i będziecie mieli ochotę tutaj wrócić. To do dzieła!

W związku z tym, że niedawno ( właściwie to ponad miesiąc temu) odbyła się najwspanialsza rzecz dla miłośniczek makijażu, a dokładniej Wielka Promocja w Rossmanie -49%, chcę podzielić się moimi zakupami. Jak zwykle wydałam miliony, ale promocja jest raz na jakiś czas, więc trzeba korzystać póki się może!

W pierwszym tygodniu promocji, który obejmował produkty do ust i paznokci zakupiłam niewiele. W zeszłym roku kupiłam duuużo szminek, więc w tym roku ograniczyłam się do jednego produktu do ust. Jest to Max Factor Lipfinity Lip Colour w kolorze 160 ICED.


 Cóż to za cudo? Już tłumaczę: w malutkim i zgrabnym opakowaniu znajdują się dwie tubki. Jedna zawiera matową szminkę, aplikator przypomina ten spotykany w błyszczykach. Druga tubka to nabłyszczasz, jeśli mogę to tak nazwać. Zabawa polega na tym, że nakładamy kolor na usta i czekamy ok 60 sekund aż wyschnie. Następnie nakładamy warstwę błyszczyka. Wg producenta w ciągu dnia wystarczy ponownie zaaplikować błyszczyk w celu odświeżenia.
Jaka jest moja opinia? Pierwsze co bardzo spodobało mi się w tym zestawie to kolor. 160 ICED to dla mnie perfekcyjny nude kolor, którego szukałam od dawna. Mimo, że obecna moda stawia raczej na matowe szminki i pomadki, mi bardzo podoba się opcja z błyszczykiem. Sama mam dużo matowych, więc dla odmiany można skusić się na ten zestaw. Wg producenta kolor ma się utrzymywać do 24 godzin. Co prawda nie miałam ust pomalowanych 24 godziny, ale przez cały dzień kolor pozostawał. Wiadomo, że przy jedzeniu czy piciu troszkę schodzi ( dosłownie minimalnie!), ale na szybko można podmalować i voila! Należy zmywać czymś, co używacie do demakijażu. Producent zaleca coś na bazie olejku, ja używam zwykłe mleczko i też schodzi pięknie.
Podsumowując, jestem jak najbardziej na TAK. Super sprawa! 
Normalna cena zestawu w Rossmanie ok. 60 zł.

Drugą rzeczą jaką kupiłam jest Top Coat z Sally Hansen. Produkt na pewno dobrze wam znany. Każda zakręcona na punkcie paznokci musi go posiadać. Nie ma co dużo pisać, moje życie się zmieniło po tym, jak zaczęłam używać Top Coat. Nie wyobrażam sobie pomalować paznokcie i nie nałożyć warstwy Top Coat’u. Po pierwsze, szybciutko są suche i po drugie wyglądają świetnie. Dużo osób pytało mnie czy mam zrobione hybrydy. To nie hybrydy, to magia Top Coat Sally Hansen! Normalna cena w Rossmanie ok. 22 zł


W drugim tygodniu promocji, która obejmowała OCZY kupiłam trzy rzeczy.
Pierwszą z nich jest mój ulubiony i ukochany Maybelline Master Precise Liquid Eyeliner. Jest on w formie pisaka, co ułatwia mi robienie „kresek”. Jest dość sztywny, ale nie aż tak bardzo. Raz kupiłam eyeliner z Rimmela, ale końcówka pisaka była tak sztywna i szorstka, że miałam wrażenie jakby mi coś drapało powiekę. Tutaj nie mam z tym problemu. Używam go już od kilku lat i jest naprawdę super.
Normalna cena w Rossmanie ok. 31 zł
Drugi mój zakup to tusz do rzęs Loreal Sculpt False Lash Wings. Jestem pod wrażeniem tego tuszu. Jeśli rzuci się okiem na szczoteczkę, to można się pierwsze przerazić. Jest silikonowa co wiele kobiet preferuje, ale właściwie nie ma „włosków” i ma trochę dziwny kształt. Jak to może pomalować rzęsy? A otóż może. I to naprawdę dobrze. Rzęsy wydają się gęstsze, dłuższe i podkręcone. Tusz nie gęstnieje szybko, praktycznie zużyłam całe opakowanie zanim zaczął być gęstszy. Bardzo polecam! Normalna cena w Rossmanie wynosi koło 60 zł.
 

Trzecia rzecz to także tusz do rzęs Loreal False Lash Wings Midnight Blacks. Nie mogę nic o nim powiedzieć, bo grzecznie czeka w kolejce, aż zużyję jego poprzednika. Ale po miłym zaskoczeniu poprzednim tuszem, jestem pozytywnie nastawiona. Mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania!


W ostatnim tygodniu promocji zakupiłam puder i zestaw do konturowania.
Max Factor Professional Loose Powder w kolorze translucent. Nigdy wcześniej go nie miałam I obecnie także nie zaczęłam go używać, ale przetestowałam inny puder tej firmy- Max Factor Crème Puff Pressed Powder, z którego jestem bardzo zadowolona. Puder jest matujący i bardzo wydajny. Ostatnio zakupiłam nowy pędzel do pudru, który jest bardzo miękki i trochę sprawia mi trudność nakładanie pudru prasowanego. Trzymam kciuki, że nowy puder okaże się dobrym zakupem!
Normalna cena w Rossmanie to kolejno ok. 57 zł, ok. 45 zł

Zestaw do konturowania to Loreal Infallible Scuplt Contouring Palette Highlight-Contour w odcieniu 01 Light/Medium. Wewnątrz opakowania mamy małe lusterko i ulotkę ze wskazówkami jak prawidłowo konturować twarz. Sam produkt ma konsystencję podobną do musu. Właśnie dlatego postanowiłam go kupić, wcześniej konturowałam produktami w formie pudru i stwierdziłam, że wypróbuję coś nowego. Bardzo przypadł mi do gustu. Łatwo się blenduje, jest trwały i daje super efekt. Chyba już nie ma dla mnie odwrotu i nigdy nie będę używać innego produktu do konturowania niż ten w formie musu.  Przepadłam.
Normalna cena w Rossmanie to ok. 77 zł.




Okiii to wszystko co do rossmanowej promocji :)  Mam nadzieję, że nie zanudziłam was na śmierć, a może nawet komuś pomogłam zdecydować czy wypróbować któryś z tych kosmetyków. Dzięki za uwagę i do następnego posta!